Już w 2013 roku Turcja była jednym z najszybciej rozwijających się krajów w branży e-commerce. Spektakularny wynik na początku 2018 roku potwierdził dynamikę rozwoju e-handlu w tym kraju. Ma to związek ze strukturą tureckiego społeczeństwa – duży odsetek ludzi młodych chętnie korzysta z nowoczesnych technologii i możliwości, jakie stwarza przed nimi Internet. Teraz tureckie e-sklepy chcą podbić polski rynek. Czy mają szansę zyskać w Polsce popularność?
Turcja a nowoczesne technologie i handel w Internecie
Od 2010 roku Turcja należy – na podstawie wskaźnika wzrostu PKB – do najszybciej rozwijających się krajów świata. Jej mieszkańcy są zwolennikami płatności bezgotówkowych. Zaawansowany i nowoczesny system płatności oraz duża ilość kart kredytowych – w połowie 2018 roku było ich ponad 60 mln na niecałe 82 mln mieszkańców – czynią z Turcji kraj otwarty na e-commerce. Co więcej, Turcy są młodym społeczeństwem, a ludność w wieku 15–54 lata stanowi niemal 60% wszystkich mieszkańców kraju. W Turcji z portalu społecznościowego Facebook korzysta 42 360 000 użytkowników, a najliczniejszą grupę stanowią przedstawiciele obu płci w przedziale wiekowym 25–34 lata. Na Facebooku konto zakładają najczęściej mężczyźni w tym wieku (19,8%) oraz starsi 35–44 lata (13,7%). Największy odsetek kobiet, które mają konto w social mediach, jest w wieku 25–34 lata (11,1%).
Jak wygląda rynek e-commerce w Turcji?
72% ludności ma w Turcji dostęp do Internetu, a 4% deklaruje, że codziennie robi zakupy w sieci. Niemal połowa Internautów korzysta z ofert sklepów online kilka razy w miesiącu, wydając średnio na swoje zakupy 160 euro. Turcy najchętniej kupują ubrania i buty (68% e-klientów), elektronikę (58%), kosmetyki i środki higieny osobistej (49%) oraz książki, filmy i gry. Aż 47% mieszkańców Turcji zamawia przez Internet jedzenie na wynos. Turcy bardzo chętnie płacą kartami MasterCard i Visa oraz korzystają z kart lojalnościowych z opcją płatności ratalnej.
Dynamiczny rozwój branży e-commerce w Turcji
Na początku 2018 roku turecki rynek e-commerce zanotował olbrzymi 38-procentowy wzrost, a jego wartość wyniosła 5,7 mld euro. Branża e-commerce jest w tym kraju zdominowana przez duże rynki, tzw. marketplaces, sieci sprzedaży detalicznej oraz prywatne sklepy internetowe. Największe tureckie sklepy działające online to: Gitti Gidiyor (właściciel: e-Bay), Hepsiburada (25% udziałów ma inwestor z siedzibą w Dubaju – Abraaj Capital), Araba.com i Trendyol (właścicielem większości akcji jest chiński Alibaba). Jak widać, Turcja to raj dla inwestorów, którzy chętnie przeznaczają swój kapitał na branżę e-commerce. Dostrzegają w niej ogromny potencjał inwestycyjny – platformę Trendyol miesięcznie odwiedzało w 2018 roku 90 mln użytkowników! Od września 2018 roku w Turcji działa również Amazon Türkiye. Bardzo dobrym przykładem na rozwój potencjału tureckiego w e-commerce jest start-up Once Coupon a Time, który jest dostępny również w Polsce. Obecnie turecki rząd poprzez specjalny program wspiera finansowo handel internetowy w Turcji. To sprzyja budowaniu partnerstwa z innymi krajami.
Wejście Turcji do Polski – przełomowa współpraca z Ceneo
W lipcu 2019 roku na mocy współpracy zawartej pomiędzy porównywarką Ceneo a turecką firmą B2C Direct Polacy zrobią zakupy w trzech tureckich sklepach internetowych. Producenci Koton, Tozlu, Dark Seer, czyli marki oferujące ubrania, kosmetyki oraz artykuły wyposażenia wnętrz, będą teraz dostępne w Polsce. Ich produkty będzie można nabyć, korzystając z opcji „kup teraz”, czyli zakupów bezpośrednio w Ceneo. Dostawy zrealizuje firma X-press Couriers – lider przesyłek w branży sklepów internetowych i partner logistyczny przypisany do Polski. Obie strony zadbały również o stworzenie przejrzystej procedury zwrotów i transparentność ofert, które mają być pozbawione ukrytych kosztów. Zamówione produkty powinny trafiać do Polski po upływie 10 dni.
Czy produkty z Turcji zastąpią chińskie?
Turcy gwarantują nie tylko szybką dostawę. Są pewni wysokiej jakości swoich produktów oraz atrakcyjnych cen. B2C Direct liczy na to, że turecka oferta okaże się bardziej atrakcyjna od warunków oferowanych przez AliExpress i zyska uznanie Polaków. To może być dobry moment dla tureckich dostawców. Niskie ceny chińskich produktów często idą w parze z niezadowalającą jakością. Co więcej, długi czas oczekiwania na przesyłkę sprawia, że alternatywa w postaci ładnych, trwałych wyrobów i szybkiej dostawy może spodobać się Polakom.
W lipcu 2019 roku Ceneo poinformowało o tym, że trzy tureckie sklepy internetowe będą oferowały swoje produkty na polskim rynku. Czy projekt okaże się udany? Dynamiczny rozwój obu rynków e-commerce, polskiego i tureckiego, zamiłowanie do nowinek technologicznych i płatności bezgotówkowych – Polacy mają wiele wspólnych cech ze społeczeństwem tureckim, więc może egzotyczne produkty również zdobędą miłośników w kraju nad Wisłą.